piątek, 13 maja 2011

38. Pierwsze szycie!

Testowanie maszyny zaczęło się od sprawdzenia kilku ściegów. Zabawa była przednia :)


Po kilku minutach doszłam do wniosku, że ściegi ściegami, ale mogłabym coś uszyć, tak z głowy i natychmiast :) I tak powstał woreczek:



Mount Everest to to nie jest, ale jakaś Góra Dylewska na pewno ;)
Teraz czas na większe "dzieło"! Trzymajcie kciuki :)

2 komentarze:

  1. Jakie różne ściegi ma ta Twoja maszyna! Fajnie!
    Woreczek ekstra! Gratuluję!
    Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakakolwiek góra to dla Ciebie była, została zdobyta :) Mnie też kręcą te ściegi :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń