środa, 30 marca 2011

20. Oto efekt...

... moich wczorajszych zabaw:



Kilka dni temu myślałam nad wiosenną dekoracją mieszkania, teraz już wiem, co zrobię :) Spodobało mi się robienie takich kwiatków. Myślę, że jak przejrzę zawartość moich robótkowych kartonów to znajdę jakieś bardziej wiosenne materiały i... będzie pięknie! 

Miłego dnia, Czytelniczki i Czytelnicy :)

wtorek, 29 marca 2011

19. Dzień pełen wrażeń! Choć bez guzików...

6:20 - pobudka. W teorii naturalnie, bo jak tylko budzik zadzwonił, natychmiast go wyłączyłam i poszłam spać dalej. W rezultacie pospałam jeszcze 30 minut. Potem mycie, ubieranie się, śniadanie było już w drodze. W pracy - cztery lekcje i... ta piąta, wyczekiwana przez dzieci od dawna. Zamówiłam bowiem jakiś czas temu warsztaty chemiczne i dziś właśnie się odbyły. Dzieci zachwycone, ja też :) Super sprawa!


A po pracy - nie mogło być inaczej: wystawa KRAFT 2011. Wiele z Was pisało, że się zawiodło... Niestety, muszę się z Wami zgodzić, bo ja też czekałam na coś więcej! Jechałam tam dzisiaj z myślą, że - oprócz zdjęć - przywiozę sobie fajne guziki - moje ulubione, o takie klik, a tu klapa - w tym roku guzików nie było. Duży minus! Pani odesłała mnie do pasmanterii w Gdyni... 

Coś tam jednak zobaczyłam:






 i kupiłam:



Może za rok będzie lepiej???

Gdyby mnie jednak ktoś zapytał, czy żałuję, że się wybrałam, to bez wahania odpowiem, że nie! A teraz znikam, bo... idę pobawić się moimi nowymi nabytkami :) Do następnego wpisu zatem!

sobota, 26 marca 2011

18. Nie wierzę!

Nigdy nie miałam ręki do kwiatów! Każdy doniczkowiec lądował w końcu w koszu na śmieci ... 14 lutego mój M. wręczył mi kwiatka w doniczce. Oczyma wyobraźni widziałam go już tam, gdzie kończyły wszystkie poprzednie. 21 marca bawiłam się w ogrodnika :) Posiałam bazylię i koperek, przesadziłam do większej doniczki szałwię - zioła mi rosną, z tym akurat daję radę :)  Przy okazji także mój walentynkowy doniczkowiec trafił do większej doniczki. Minęło kilka dni, a tu NIESPODZIANKA! Po prostu nie wierzę!


Bazylia też już wschodzi... Ale to akurat aż tak bardzo mnie nie dziwi :) Może to zasługa Anioła, którego dostałam jakiś czas temu? ;)


Czekam na następne CUDA... :)
Pozdrawiam!

poniedziałek, 21 marca 2011

17. Witaj wiosno! I... wystawa wkrótce!

"Wiosna - cieplejszy wieje wiatr,
 Wiosna - znów nam ubyło lat..."

Skaldowie


A w przyszły wtorek:


Już się doczekać nie mogę :)! Kto się wybiera???


wtorek, 8 marca 2011

16. Dzień Kobiet

"Panowie! Chłopaki! (...)
Róbcie sami bukiety
z tego, co najbardziej lubią kobiety:
z ukłonów, z uśmiechów i uprzejmości,
a za to, żeście czasem byli niegrzeczni —
przeproście!"


Danuta Gellner


poniedziałek, 7 marca 2011

15. Jak zrobić broszkę?

Często jest tak, że po zrobieniu swetra, bezrękawnika, kamizelki itp. itd. zostaje nam resztka włóczki, jakieś 5 czy 10 g. I co wtedy? Wyrzucić szkoda, na nowy duży projekt nie wystarczy.  Ja robię wówczas broszki. W miniony weekend zrobiłam takich kilka (bardzo wciągająca robótka, spróbujcie, a sami się przekonacie, że na jednej się nie skończy!). Oto one:






Która podoba się Wam najbardziej???

Każda z innej resztki i każda zrobiona została innym szydełkiem, stąd ich różny wygląd. Powstały jednak z tego samego "przepisu". Jeżeli chcecie mieć podobne, podaję  ów "przepis":

łańcuszek: zrób 40 oczek łańcuszka.
rząd 1: zrób 1 oczko łańcuszka, 1 półsłupek w drugie oczko łańcuszka (licząc od szydełka), do końca rzędu - 1 półsłupek w każde oczko łańcuszka
rząd 2: zrób 2 oczka łańcuszka, następnie do końca rzędu - 2 słupki w każdy półsłupek
rząd 3: zrób 1 oczko łańcuszka, do końca rzędu powtarzaj schemat: 1 półsłupek, 1 półsłupek z narzuconą nitką, 2 słupki w jeden splot, 3 słupki w jeden splot, 2 słupki w jeden splot, 1 półsłupek z narzuconą nitką, 1 półsłupek, 1 oczko ścisłe
rząd 4: [zrobiłam go w czerwonej broszce jedynie, w reszcie pominęłam]  powtarzaj schemat: 3 oczka łańcuszka, opuszczamy jeden splot, 1 oczko ścisłe w następny splot

A potem to już tylko zszywanie, przyszycie guzika i noszenie :) 
Jeżeli skorzystacie z mojej instrukcji, pochwalcie się, proszę, swoimi dziełami. Chętnie je zobaczę.

Pozdrawiam i miłego tygodnia Wam życzę :) 


piątek, 4 marca 2011

14. "Pocałuj żabkę w łapkę..."

"Dawno temu za górami,
za rzekami i bagnami
żyła sobie stara wiedźma,
bardzo brzydka i przebiegła.
Wiedźma często miała chrapkę,
by księżniczkę zmienić w żabkę.
I dlatego dziś po łąkach
wiele się księżniczek błąka..."

Tak kiedyś śpiewały Fasolki, tak dziś śpiewam ja, patrząc na wyszyty obrazek :) Powstał, aby ozdobić pewną kartkę. Kawałek kanwy, 10 kolorów mulin, schemat z sieci, igła, dwie ręce i 24 godziny pracy - to przepis na jego wykonanie :) A to efekt pracy - tytułowa żabka:


I jak Wam się podoba?

czwartek, 3 marca 2011

13. Tradycja - rzecz święta :)

Powiedział nam Bartek, że dziś Tłusty Czwartek... A ja po raz pierwszy w swoim życiu robiłam wczoraj faworki! To znaczy robiłam je wielokrotnie już wcześniej, ale wtedy byłam pomocnicą tylko, a wczoraj to tak od początku do końca. Mąż też miał swój wkład - pomagał mi w smażeniu. Wyszły takie, jak lubię - kruche, delikatne, no palce lizać po prostu! :) Dowód w postaci zdjęcia załączam:


Smacznego Tłustego Czwartku Wam życzę!