Wybraliśmy się wczoraj do Malborka, ale - uprzedzając pytania - nie na Noc Muzeów. Cena kusiła (bo normalnie jeden bilet kosztuje 39 zł, a wejściówka na Noc Muzeów kosztowała 5 zł), ale co to za przyjemność stać kilka godzin w kolejce po bilet, a potem przepychać się i jak skupić się na zwiedzaniu, kiedy ktoś depcze Ci po piętach?
Zwiedzanie zaczęliśmy około godziny 13, z audioprzewodnikiem (świetny wynalazek!), około 16 wyszliśmy z zamku. Tam naprawdę jest co zwiedzać! Kto jeszcze nie był, niech się nie waha, warto zobaczyć na własne oczy malborski zamek!
Ja też tam chcę! Już od lat mi się marzy Malbork i Wieliczka:) Aaaaa, gratuluję maszyny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anka
Relacja z wizyty w Wieliczce - na moim poprzednim blogu :) o tutaj: http://aga82.blog.onet.pl/1,AR3_2010-08_2010-08-01_2010-08-31,index.html
OdpowiedzUsuńWłaśnie kiedyś byłem z rodzicami, wiadomo już większości nie pamiętam. Teraz zbieram informację i wybieram się z dziewczyną, aby zobaczyć to jeszcze raz.
OdpowiedzUsuń