... powstał w czerwcu 2009 roku! Pisałam o tym na moim poprzednim blogu, o tu: klik. Przeleżał w szafce aż do dziś, kiedy to okazało się, że pilnie potrzebuję fajnej kartki. Sklepowa nie wchodziła w grę, zakasałam więc rękawy ;) i jest kartka!
Rękawy odkasane, a kartka jutro rusza w świat :)
A teraz grzecznie się żegnam, bo zrobiłam bezy i czas sprawdzić, czy są jadalne ;)
Super hafcik i piękna karteczka:)
OdpowiedzUsuńWarto mieć takie zagrzebane drobiazgi. W krytycznym momencie są "jak znalazł" :) Kartka wyszła super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń