Pisałam wczoraj o książce "Ubrania i dodatki na szydełku". Dziś wpis dla tych, którzy chcieliby wiedzieć o niej coś więcej. Klik na fotę - będzie większa :]
Usatysfakcjonowani? :)
A teraz grzecznie oddalam się do robótek, póki chęć jest i... czas. Chęci ostatnio zdecydowanie więcej, gorzej z czasem - szkoła rodzenia zabiera nam trzy popołudnia w tygodniu! Do tego regularne wizyty u dentysty i codzienne życie i nagle na zegarku 23!
Bardzo :) Podoba mi się szara tunika na górze po lewej. Pozdrawiam zaganianą Mamę :)
OdpowiedzUsuńPocieszę Cię, że później też można znaleźć czas na dzierganie:D A myślałam, że szlaban na druty i szydełko będzie co najmniej na rok:D
OdpowiedzUsuń