Kiedy czytałam ten wpis, nie myślałam, że Newtonowa metryczka powstaje dla nas! A właściwie dla Szymka... :) A jednak! Justyna, autorka zaprzyjaźnionego bloga Robótki Maleństwa, zrobiła nam niespodziankę i od wczoraj cieszymy oczy, patrząc na to Cudo:
Justynko, dziękuję w imieniu swoim i Szymonka! Cudowny prezent! Stoi na półeczce w Szymonowym pokoju i... od razu rzuca się w oczy każdemu, kto tam wchodzi :)
Piękny prezent :) Uwielbiam metryczki. Pozdrawiam i czekam na jakieś wieści z pieluchowego placu boju :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo , że podoba się Wam metryczka :) Czyli niespodzianka się udała :P Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuń