Założenia były takie, że smoka nie będzie, ale... trafił nam się model bez wyciszania ;) Nasz model na dodatek mało śpi, więc smok czasem ratuje sytuację.
Na froncie robótkowym cisza, ale to chyba zrozumiałe... Życie wywrócone do góry nogami! Ale... dla tych słodkich minek - warto!
Ps. guga, Justyna, magdor, brzydula, ZEZULLA, koralikstory.fotolog.pl, mamasia, rosse5, www.iwonabaldyga.pl/blog - dziewczyny, dziękuję za miłe komentarze! Bardzo mnie ucieszyły i wzruszyły :)
Ps. guga, Justyna, magdor, brzydula, ZEZULLA, koralikstory.fotolog.pl, mamasia, rosse5, www.iwonabaldyga.pl/blog - dziewczyny, dziękuję za miłe komentarze! Bardzo mnie ucieszyły i wzruszyły :)
Ja też chciałam uniknąć smoka. Udało mi się przez pierwszy dzień po powrocie do domu :) I wcale nie żałuję. Zu była spokojniejsza, a widok bejbika ze smokiem rozczula mnie do łez. Wyrwałabym Twojego Księcia ze zdjęcia i uściskała. Pozdrawiam najserdeczniej Mamusiu :)
OdpowiedzUsuńMy wytrzymaliśmy 5 dni... A teraz wykorzystujemy smoka w awaryjnych sytuacjach i bardzo sobie chwalimy.
UsuńJak będziesz w okolicy, wpadaj - wyściskasz Księciunia :) Pozdro.
A najlepsze w tym jest to, że człowiek z czasem ogarnia swoja przestrzeń i...zaczyna wrzucać na bloga więcej Szymkowych zdjęć- tego sobie życzą Zezullowaci:D
OdpowiedzUsuńCzasem jakąś fotę Małego pewnie wrzucę.
UsuńSłodziaszek z tego twojego Szymonka! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńZe smoczkiem to jest tak, że niektóre dzieci żyć bez niego nie mogą, a dla innych mógłby nie istnieć. Nam się trafił ten drugi wariant, Smyk smoczek głównie WYPLUWAŁ. Jakie będzie drugie dziecko? To się okaże.
Dziękuję!
UsuńWiele dobra dla Was! Ja póki co tylko obserwuję dzieciątka moich koleżanek i okazuje się, że i one mają modele bez wyciszania, a niektóre zupełnie nie chcą działać ze smokiem...
OdpowiedzUsuńDziękuję. Dobrze, że nasz Model współpracuje ze smoczkiem w kryzysowych sytuacjach :)
UsuńGratuluję,zdrowia dzidzi i mamie życzę.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń