Święty Walenty roznosi prezenty :]! Dotarł i do mnie ;)
Z samego rana w pracy uczniowie obdarowali mnie tym:
Mąż też o mnie nie zapomniał! Wprawdzie ręki do kwiatów doniczkowych nie mam i bardziej wolę te cięte, ale jeden kwiat na parapecie nie zaszkodzi ;)
Drugi prezent od Męża ucieszył mnie BARDZO, choć na początku zupełnie nie wiedziałam, czego mam się spodziewać w środku...
Zaproszenie zostało wystawione przez gabinet rehabilitacji i masażu - już wkrótce wybieram się na masaż relaksacyjny pleców stemplami ziołowymi :) Doczekać się nie mogę! Ach, ten Walenty! :)
Walentynki to również dzień urodzin mojej Mamy. STO LAT J.W.P.! :)
Dziękuję jeszcze raz za wszystko.
OdpowiedzUsuńA kwiatki są śliczne,nawet pachną :-)
j.w.p.
super prezenty! a jakie ładne zdjęcie tulipanów!
OdpowiedzUsuńAlla